Damsko-męskie podchody, egoizm, znudzenie konwenansami i z góry narzuconymi rolami, marzenia o wolności totalnej, desperackie pragnienie szczęścia i rzeczywistość poobijana przez fikcję - to wszystko można znaleźć w "Romantycznej Angielce" (w zestawie mamy na dokładkę cynicznego Michaela Caine'a i zblazowaną Glendę Jackson, która błyśnie co nieco golizną) . Mimo że całość lekko odbarwiona, rozwklekła i przegadana, skłania do reflekcji, a cierpkie wnioski, które wysnuł reżyser są wciąż bardzo aktualne.